poniedziałek, 3 grudnia 2018

Czytamy "Pajace"!

 


Krystyna Łubieńska i Ryszard Jaśniewicz  czytają "Pajace"

-  Nigdy nie umrę. Śmierć w wiersz się nie wciśnie. Szekspirem ja załatwię! – mówi Stary Aktor w „Pajacach”. 

„PAJACE” - bohaterowie sztuki Gabrieli Pewińskiej to dwoje starych aktorów. Spotykają się w swoim dawnym teatrze. Na pustej scenie. Tej, która przez długie lata była ich życiem, miłością. Przypominają sobie dawne role, swoich mistrzów, brawa, sukcesy. Ogień teatru, który kiedyś w nich płonął, wciąż się pali. Po co tu przyszli tego wieczora? Siedzą na proscenium wpatrzeni w rzędy widowni, ona - w królewskiej koronie, on - w czapce błazna. Czekają. Na kogo? Czy scena, na której się spotkali jest tu tylko sceną? A teatr teatrem? To kolejna ze sztuk, po „Aktorze” (2017) i „Królu” (2018)  - oba monodramy wystawione na scenie przez Ryszarda Jaśniewicza - oraz jednoaktówce „Nos” (2014)  podejmująca ulubiony motyw autorki - teatru jako metafory życia, gdzie reżyseruje bezwzględny Czas zapraszając na scenę nowych aktorów, usuwając z niej starych. Nie pozostaje nic innego jak swoją rolę grać do końca. Może, kto wie, uda się Czas wykiwać?
– Ja jestem wrogiem umierania – mówi Stary Aktor w „Pajacach”. – Scena to życie. Żyję, bo gram. Nigdy nie umrę. Śmierć w wiersz się nie wciśnie. Szekspirem ja załatwię! A może
i Słowackim, kto wie? Może i Słowackim...

11 grudnia, godz. 17.30, Biblioteka na ul. Mariackiej w Gdańsku 

(na zdjęciu Ryszard Jaśniewicz w monodramie "Aktor")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.