środa, 20 października 2021

Aktor i Autorka po premierze...

 



Fot. Katarzyna Piotrowska

Wiersze teatralne

 




Tom ukazał się w lipcu 2021 roku. Powstał dzięki  twórczemu stypendium przyznanym przez Marszałka Województwa Pomorskiego. Wśród wierszy jest m.in. Kordian.


Kordian


To moje serce

To mój głos

Na szczycie Mont Blanc

Spoglądam w przepaść sceny

Na świat

Gwiazdy pode mną, niebo nade mną

I wiara we mnie

Jestem posągiem

Spróbuję, westchnę i zginę

I zamienię się w chmurę.

Nie śpijcie gwiazdy!

Spadajcie trony!

Płynę

A będąc na Mont Blanc

Zdziwiłem się, że stąd można krzyczeć do świata

niedziela, 17 października 2021

PO PREMIERZE

 


Recenzja po premierze "Budowniczego" na łamach "Dziennika Bałtyckiego" autorstwa Grażyny Antoniewicz:

 Budowniczy teatru, który runął, wspaniała, wzruszająca rola Ryszarda Jaśniewicza.

W zakurzonym fraku i cylindrze na głowie Stary Aktor siedzi na blacie stołu. Pod wiszącą na drucie żarówką grzeje skostniałe ręce, choć żarówka ... dawno wygasła. Mówi: „Naprawdę trudno uwierzyć w to, co się stało, choć przecież należało się tego spodziewać już dawno. Dach zawalił się! W drugim akcie. W sumie trudno się dziwić, skoro grali tę ramotę... Teatr runął! Kawałki tynku spadły na głowy zachwyconej  szmirą publiczności”...  Tak zaczyna się najnowszy monodram Gabrieli Pewińskiej napisany dla Ryszarda Jaśniewicza. Sztuka swoją premierę miała 26 września w oliwskim Domu Zarazy.  Potwierdza się stara zasada, że mniej zawsze znaczy więcej. Ryszard Jaśniewicz gra oszczędnymi środkami wyrazu, wyciszony, ale silny - delikatnie prowadzi swoją postać. Tekst genialnie dopowiadają jego dłonie. Powolne wygłaszanie słów, podkreślone jest ruchem klepania po kolanie. Mamy przed sobą  bezradnego i zagubionego w nowej rzeczywistości człowieka, od którego wymagają rzeczy niemożliwej,  ma podnieść teatr z ruin.  

Stary Aktor: „Ktoś przysłał list: Mistrzu! Tak się do mnie zwrócili elegancko... Myśleli, że dam się nabrać?! Że wezmę się na ten lep? Mistrzu! - tak napisali. Może pomylili mnie z majstrem budowlanym? Majster budowlany i Mistrz Sceny. Faktycznie, łatwo się pomylić”...

Postać ze sztuki „Budowniczy” to stary, schorowany aktor, powoli porusza się po scenie, jednak wystarczy parę kroków, gestów i na naszych oczach zmienia się. Gdy mówi silnym, władczym głosem mamy przed sobą aroganckiego urzędnika lub szyderczego kolegę z teatru - „cyrkowca”. Całkowita metamorfoza. W ciągu paru sekund Ryszard Jaśniewicz musi zarysować charakter postaci, uwiarygodnić ją, wzbudzić antypatię lub śmiech. Czyni to perfekcyjnie, aby za chwilę znów stać się zagubionym Starym Aktorem.

Ani na moment nie wychodzi z roli. Ale też dostał tekst znakomity, który pozwolił mu stworzyć tak pełną znaczeń, interesującą i... wzruszającą postać. Oglądamy opowieść o teatrze, którego już nie ma, o aktorze, który chciałby jeszcze grać, ale też o starości, która dotknie każdego z nas.

„Tyle jest do zrobienia! Tyle ważnych spraw, a tu jakiś stary aktor rozpadł się w pył. Rozleciał się. I co z tego, ktoś by powiedział. Nikt się nie będzie zajmował teraz starym aktorem. Wszyscy są bardzo zajęci... Poza tym, czy jest sens odbudowywać starego aktora? Komu na tym zależy? I kto na to czeka?”.    

Oglądając Ryszarda Jaśniewicza na scenie wzruszamy się, ale i uśmiechamy. „Jaki murarz postawi na nowo mój poharatany kręgosłup? I kiedy? Skąd wziąć na to czas? I czym to zrobić? Może i piła udarowa byłaby potrzebna? Kielnie? Młoty i szlifierki?” - mówi Stary Aktor

Gra Ryszarda Jaśniewicza w monodramie „Budowniczy” to sztuka  na granicy czarodziejstwa, pełna wirtuozerii. W przedstawieniu wykorzystano fragmenty wielkich monologów dramatycznych i wierszy teatralnych aktora. Był to 18 monodram Ryszarda Jaśniewicza. 

 Fot. Grzegorz Mehring