wtorek, 6 października 2020

Wyimek z "Wariata" Gabrieli Pewińskiej

 





W szkole mój cień tylko się snuje. Nie mogę mówić wierszy. Dziś spadłaś na mnie ze śniegiem. Ukryłaś się za uchem. Jestem zły, że mówisz do mnie z okolic szalika. Że cię tu nie ma. Że tam gdzieś zupy gotujesz, z dziećmi chodzisz na sanki. Ale to nieważne. Te żale to tylko wybuch napięcia. Ostatecznie, jedyna moja droga to droga do domu wariatów.

(Gabriela Pewińska, "Wariat")